6-go lipca na zaproszenie ZHP Chorągiew Wlkp. Hufiec Poznań Rejon pojawiliśmy się w harcerskiej Bazie Obozowej w Czernicy w celu przeprowadzenia warsztatów i pokazów archeologiczno-historycznych. Zuchy oraz Harcerze z uśmiechem na ustach wzięli udział w przygotowanym przez nas programie. Przywitano nas oficjalnie na apelu porannym. W hierarchii harcerskiej szybko przeskoczyliśmy na „Druhów”.
Omówiliśmy życie w epoce kamienia – jak ubierali się wtedy ludzie, z jakich surowców wykonywali narzędzia, czy łatwo było w tamtych czasach rozpalić ogień? Wiadomo, że głównym surowcem, jak sama nazwa epoki wskazuje, był kamień, a w szczególności krzemień. Ta niezwykła skała osadowa jest dobrze łupliwa, a krawędź po odłupaniu staje się ostra. Mogło to być jednym z ważniejszych kryteriów popularności krzemienia. Zobaczcie jaki sztylet krzemienny mogli wykorzystywać nasi przodkowie: https://archeomjp.pl/sztylet-krzemienny/ Co do ubrań to sprawa już nie wygląda tak „wspaniale” jak w przypadku krzemienia. Niestety materiał organiczny nie jest tak wytrzymały na działania przyrody, co sprawia, że nie posiadamy wielu informacji na ten temat. Na szczęście z pomogą przychodzi nam etnografia. Bazując na badaniach plemion, które nie zostały „skażone” naszą cywilizacją i „postępem”, możemy próbować odpowiedzieć na nurtujące nas pytania dotyczące stroju.
Oczywiście nie zabrakło też działań zręcznościowych. Nasi młodzi „Łowcy i zbieracze” mieli możliwość trenowania strzelania z łuku. W dzieciństwie chyba każdy bawił się w Robin Hooda lub Indian doby „Dzikiego Zachodu”. Harcerze i zuchy bez najmniejszych problemów poradziły sobie z obsługą łuku. Dodatkowo, dzieci i młodzież zapoznały się z bronią wykorzystywaną jeszcze przed „wynalezieniem” łuku, czyli „miotaczem oszczepów”.
„Miotacz oszczepów” – jest to broń bardzo prosta w budowie i użytkowaniu. Wiadomo, trening czyni Mistrza. „Na niewtajemniczonych robi to wrażenie” – cytując klasyka. W skrócie – kijek długości około 30-40 cm zakończony wyciętym haczykiem (lub doklejonym przy użyciu klei naturalnych, haczykiem wykonanym np. z poroża) na który montuje się cienką, ale długą rzutkę (w języku angielskim dart). Następnie wykonujemy zamach i wyrzucamy naszą „rzutkę” w kierunku celu. Więcej o miotaczu oszczepów napiszemy w zbliżających się postach na naszej stronie https://archeomjp.pl/blog/
Uczestnicy na koniec otrzymali możliwość wykonania własnego naczynia glinianego metodą „wałeczkową”. Do utworzonego wcześniej płaskiego krążka, stanowiącego dno naczynia, doklejaliśmy wałeczki wytoczone z gliny. Nie wszyscy postanowili robić miski czy kubki. Pojawiały się figury zwierząt oraz ludzi. Zupełnie jak w Epoce Kamienia.
Jak zakończyć dzisiejszy wpis? Wystarczy chyba: Dziękujemy i CZUWAJ!!!
