Plecak ze skóry dzika wersja 2. Wiadomo, kiedy człowiek ćwiczy, doskonali się w tym co ćwiczy. Można by w tym miejscu zarzucić dużą ilością powiedzonek i przysłów, ale to nie jest blog o tym.

Druga wersja plecaka ze skóry dzika, to poprawiona konstrukcja, ulepszony system szycia, troszkę bajerów, których nie zastosowałem w pierwszym plecaku.

W tym miejscu znowu pozdrawiam „koszerne rekoludy” oraz wszystkich mnie „koszernych”. (Swoją drogą czasem zastanawiam się nad tym „slangiem” wśród ludzi zajmujących się odtwarzaniem różnych epok itp., kiedy pojawi się jakiś piechur Morza Czerwonego i zacznie zadawać niewygodne pytania).

Plecak wersja 2 jest mniejszy od wersji 1. Wynika to oczywiście z wielkości dostępnej skóry, ale również z powodu osoby, która ją zamówiła. Jeden z moich uczniów zamówił u mnie taki plecak, gdyż uwielbia chodzić po lasach z całą rodziną i zbiera różne przedmioty. Jak zamówienie, to nie ma, że ktoś będzie czekał pół roku albo i więcej na przedmiot lub, nie dajcie bogowie, urwie się kontakt z „rzemieślnikiem”.

Dygresji na temat rzemieślników i czasu oczekiwania na wykonywane przez nich przedmioty postaram się uniknąć, chociaż jest to trudne, czytając kolejne wpisy na twarzoksiążce. Jeżeli nie jesteś w stanie czegoś zrobić, to na bogów, nie bierz zlecenia, a jeszcze okaż się człowiekiem i daj namiar na innego rzemieślnika. Przecież to nie boli, a Tobie tylko doda chwały, że masz w sobie coś z gatunku homo sapiens sapiens. (Odpukać w niemalowane, ale mnie nigdy taka sytuacja nie spotkała, ale boli to, że znajomi mają takie problemy).

Miało nie być dygresji i proszę bardzo… była!

Wracamy do plecaka, mój dzielny uczeń poprosił mnie o plecak widząc mój, gdy przyjeżdżałem do niego na korepetycje. Tym razem zastosowałem SLAM, a nie nić konopną, co ułatwiło mi pracę. Znowu wszystko szyte „z ręki”. Mam nadzieję, że kiedyś zmienię system szycia, ale ten uważam za taki prawilny, z charakterem. Dzięki temu każdy plecak jest inny.

Poniżej zdjęcia, jakby ktoś coś itd. to piszcie komentarze, odzywajcie się na twarzoksiążce, piszcie maile, smsy, dzwońcie, najwyżej powiem Wam, że nie dam rady zrobić tego „na wczoraj”.

Trzymajcie się ciepło i miłego dnia!

Napisz komentarz

Archeo MJP © 2023. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Warsztaty historyczne, spotkania, lekcje i zajęcia edukacyjne z dziećmi i młodzieżą